Gigantyczny pożar hałdy śmieci w Gdyni: strażacy walczą z ogniem na ulicy Hutniczej

Poniedziałkowe popołudnie w Gdyni przyniosło poważny incydent – przy ulicy Hutniczej wybuchł pożar na terenie lokalnego składowiska odpadów. Ogień szybko objął znaczną część wysokiej hałdy śmieci, co postawiło w stan gotowości miejskie służby ratunkowe.

Pożar wykryty w środku dnia

Wszystko zaczęło się o 13:12, gdy dyżurny straży pożarnej przyjął zgłoszenie o widocznych płomieniach i gęstym dymie unoszącym się nad terenem składowiska. Zgłaszający alarmowali o gwałtownym rozprzestrzenianiu się ognia w obrębie nagromadzonych odpadów, co mogło stanowić zagrożenie dla okolicznych mieszkańców oraz pobliskich zakładów przemysłowych.

Akcja ratownicza – wyścig z czasem

Na miejsce natychmiast skierowano trzy zastępy strażaków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt gaśniczy. Ich priorytetem było niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się ognia na kolejne obszary składowiska oraz zabezpieczenie sąsiadujących terenów. Działania ratowników wspierano podawaniem wody z kilku kierunków jednocześnie, co miało ograniczyć rozwój pożaru.

Ogień na ogromnej hałdzie odpadów

Problemy z opanowaniem żywiołu wynikały z rozmiarów płonącej hałdy – osiągała ona wysokość około 20 metrów i zajmowała dużą powierzchnię. Tego typu pożary są szczególnie niebezpieczne ze względu na nagromadzenie łatwopalnych materiałów i trudności w dotarciu do ognisk zapalnych wewnątrz zwałowiska. Jak dotąd nie odnotowano żadnych ofiar ani osób poszkodowanych, jednak akcja wymagała ciągłego monitorowania, by uniknąć pogorszenia się sytuacji.

Pełna mobilizacja służb i monitoring sytuacji

Na miejscu nieustannie pracowały zarówno jednostki straży pożarnej, jak i inne służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne. Ich zadaniem było nie tylko gaszenie płomieni, ale i ocena ryzyka ewentualnego rozprzestrzenienia się dymu czy substancji niebezpiecznych. Okoliczna ludność została poinformowana o incydencie, a teren wokół składowiska zabezpieczono przed niepowołanym dostępem. Strażacy pozostali na miejscu do czasu całkowitego wyeliminowania zagrożenia i dokładnego sprawdzenia pogorzeliska.