Wczesny poniedziałkowy poranek na gdańskim lotnisku przyniósł nieoczekiwane wydarzenie, które przykuło uwagę zarówno personelu, jak i podróżnych. Około godziny 07:00 doszło do incydentu, który zakłócił porządek na terenie portu lotniczego. Wszystko zaczęło się od wezwania ochrony do nietypowej sytuacji w strefie dla palaczy.
Interwencja służb ochrony
Pracownicy ochrony lotniska zaalarmowali policję po tym, jak doszło do zniszczenia mienia. Pod wpływem alkoholu, 35-letni mężczyzna z Gliwic przewrócił stolik, co w konsekwencji doprowadziło do pęknięcia szyby na całej jej długości. Straty sięgnęły kwoty 15 tysięcy złotych, co stanowiło poważny problem dla administracji lotniska.
Policyjna akcja
Na miejsce szybko przybyli funkcjonariusze, którzy przejęli ujętego wcześniej przez ochronę wandala. Badanie wykazało, że sprawca miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w areszcie, co było efektem jego nieodpowiedzialnego zachowania.
Konsekwencje prawne
Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Co więcej, był to czyn popełniony w warunkach recydywy, co może wpłynąć na surowość kary. Sytuacja ta stanowi ostrzeżenie dla innych, że podobne zachowania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych.
Pomimo nieprzyjemnego incydentu, działania podjęte przez służby pozwoliły na szybkie przywrócenie porządku na lotnisku. Wydarzenie to pokazuje, jak istotna jest czujność i sprawne działanie zarówno ochrony, jak i policji w zapewnianiu bezpieczeństwa w miejscach publicznych.
Źródło: facebook.com/profile.php?id=100066673249154
