W Lęborku, w ostatnich dniach, miały miejsce dwa zagrażające życiu incydenty, które, choć mogły zakończyć się tragicznie, na szczęście nie spowodowały obrażeń u dzieci w nie zaangażowanych. Oba wydarzenia są przykładem nieodpowiedzialnego zachowania dorosłych na drodze.
Alkohol za kierownicą – zagrożenie dla najbliższych
Sobotnie popołudnie w Lęborku przyniosło potencjalnie katastrofalne wydarzenie. Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę, który kierował samochodem marki Skoda z ponad 2 promilami alkoholu we krwi. Jego sześcioletnia córka znajdowała się w pojeździe podczas zatrzymania. Dziecko trafiło pod opiekę matki, a ojciec został pozbawiony prawa jazdy. Czeka go teraz proces sądowy, w którym może usłyszeć wyrok do trzech lat pozbawienia wolności za jazdę pod wpływem alkoholu oraz narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Rowerzysta pod wpływem – wypadek z udziałem dziecka
Dzień wcześniej, w piątek, na ulicach Lęborka doszło do innego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. 51-letni rowerzysta, również będący pod wpływem alkoholu (1,5 promila), wjechał w wózek dziecięcy. Choć wózek się przewrócił, niemowlę nie doznało obrażeń. Rowerzysta został ukarany dwoma mandatami po 2500 złotych – za spowodowanie kolizji oraz za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Bezpieczeństwo na drogach – wspólna odpowiedzialność
Policja apeluje do wszystkich użytkowników dróg o zachowanie odpowiedzialności. Alkohol obniża zdolność reakcji i koncentrację, co czyni nietrzeźwych kierujących szczególnie niebezpiecznymi. Pamiętajmy, że każdy uczestnik ruchu drogowego – zarówno kierowcy, jak i rowerzyści – ma obowiązek dbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Ważne jest, aby reagować na potencjalne zagrożenia i zgłaszać je służbom odpowiedzialnym za porządek, aby zapobiec tragediom.
Podsumowując, wydarzenia w Lęborku są przestrogą, jak nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może narażać życie najmłodszych. Wspólna troska o bezpieczeństwo i przestrzeganie przepisów mogą uchronić nas przed niebezpiecznymi sytuacjami.