Tramwaj wykoleił się w okolicy dworca

Motorniczy oraz pasażerowie tramwaju nie mieli szczęście w czwartek o 19. Doszło do niefortunnego wykolejenia się w okolicy dworca. Na szczęście jednak udało się postawić pojazd na tory, ale to jeszcze nie oznaczało końca problemów. Po pewnym czasie wykoleił się on ponowie, ale tym razem w innym miejscu. We Wrzeszczu.

Takie wykolejenie oczywiście przydarza się nie tylko tramwaju. W Machnaczu na przykład doszło do wykolejenia się pociągu towarowego, który znajdował się na trasie Białystok-Sokółka.

Tramwaje – nasz ulubiony środek transportu

Wszyscy kochamy tramwaje. Nawet jeśli mamy własne środki transportu, to i tak zdarza nam się przejechać starym dobrym tramwajem. O ile autobusy wywołuje mieszane emocje, tak one zawsze kojarzą się pozytywnie.

Skąd się wzięło to zamiłowanie do tego właśnie środka? Przede wszystkim z braku konieczności stania w korku. Doskonale wiemy, jak trudno jest przedostać się z punktu A do punktu B w godzinach szczytu, gdy jedziemy autobusem albo samochodem. Co chwila trzeba się zatrzymywać, a jak już ruszymy, to jedziemy 20 km/h.

Może to lekkie wyolbrzymienie, ale stanie w korku i ciągłe zatrzymywanie się nie należy do najprzyjemniejszych. Staramy się robić wszystko, aby tego uniknąć. Na przykład wsiadamy do tramwaju. Dzięki torom jest on wstanie szybko dostać się w określone miejsce bez przeszkód.

Czy wykolejenie się tramwaju jest groźne?

Co jeśli wykolei się tramwaj, którym akurat my jedziemy? Jakie ryzyko, że stanie się nam coś poważnego? Dużo mniejsze niż podczas jazdy samochodem. Gdy zderzymy się na jezdni podczas podróży osobówką, to jest wiele czynników, które mogą sprawić, że wypadek skończy się tragicznie.

Przede wszystkim zderzenie się aut na jezdni może spowodować, że odbiją się od siebie i uderzą w następne. Oprócz tego może nam się przydarzyć groźne dachowanie. I jedno i drugie może się skończyć śmiercią.

Nie oznacza to wcale, że podczas jazdy tramwajem nie da się zginąć. Takie sytuację też się zdarzają. Oprócz tego, gdy dojdzie do wykolejenia, a my jesteśmy akurat w środku, to jest duże ryzyko złamania którejś z kończyn (lub kilku na raz).