pieniądze

Czy Gdańsk straci 140 milionów złotych?

140 milionów złotych to kwota, jaka może zniknąć z budżetu Gdańska z powodu obniżki PIT. Przypominamy, że w planach jest obniżenie go z 17 do 12 procent. Póki co jednak takiej obniżki nie ma, ale najprawdopodobniej wejdzie ona w życie. Dla zwykłych obywateli jest to oczywiście dobra wiadomość. Niższy podatek oznacza zachowanie większej ilości pieniędzy w swoim własnym portfelu. Problem jednak mogą odczuć samorządy, bo sytuacja będzie oznaczać mniejszy budżet. Niektóre z planowanych inwestycji mogą więc okazać się niemożliwe do spełnienia. Czy to oznacza kryzys i wielkie problemy dla regionu? Niekoniecznie. To po prostu wymusza nowe sposoby zarządzania publicznymi finansami tak, aby poszczególne decyzje mniej kosztowały. Jest to jak najbardziej możliwe i może mieć pozytywne efekty, ale jest jeden wymóg. Trzeba to przeprowadzić ostrożnie i umiejętnie. Czy pomorskie samorządu będą umiały to wykorzystać?

Znowu ten Polski Ład

Żeby zrozumieć zmiany w przepisach warto cofnąć się do początku roku, gdy światło dzienne ujrzał Polski Ład. Pod tą nazwą ukrył się cały pakiet zmian podatkowych. Zawierał on między innymi zmianę kwoty wolnej od podatku, która teraz wynosi 30 tysięcy złotych. Inna zmiana dotyczyła podniesienia progu podatkowego, który wcześniej wynosił 85 tysięcy złotych,a dzisiaj 120 tysięcy. Choć brzmi to optymistycznie, to oczywiście jest tutaj wiele problemów. Na przykład mali przedsiębiorcy muszą teraz płacić większą składkę zdrowotną. Jest to jeden z powodów, dla których tak wiele osób obawia się otwierać swoją własną działalność. Zmiany jednak nie skończyły się na początku roku i wciąż jest wiele planów do realizacji. Jedną z nich jest własnie obniżenie podatku PIT do dwunastu procent. 

Ciągłe walki o pieniądze

Każdy, kto trochę pożył na tym świecie, wie że zarządzanie finansami nie jest prostą sprawą. A tym bardziej skomplikowana się staje, gdy chodzi o zarządzanie cudzymi finansami. Tak jest w przypadku decyzji, które podejmuje państwo lub samorządy. Czasami opcje, które wydają się korzystne dla jednostki, są niekorzystne dla budżetu publicznego. Co się wtedy dzieje? Wtedy państwo lub jednostki lokalne wprowadzają nowe opłaty, które sprawiała, że ta pozorna korzyść ginie. W podobny sposób toczy spór o zwiększenie podatków dla najzamożniejszych mieszkańców. Wtedy naturalnie przełożyłoby się to także na zarobki i stan materialny biedniejszych obywateli. Wszystko więc jest częścią jednego większego systemu i bardzo trudno jest wyjąć jeden element tak, aby pozostałe się nie rozsypały.