hulajnogi elektryczne

Hulajnogi elektryczne w Gdańsku

Hulajnogi elektryczne w Gdańsku

Hulajnogi elektryczne stały się tematem wielu sporów również w Gdańsku. Władze Gdańska rozważały niedawno kwestię ograniczenia prędkości dla tych jednośladów. Ma to dotyczyć hulajnóg publicznych, które można wynajmować do przemieszczania się po mieście. Władze miasta podpisały odpowiednie umowy z operatorami, wedle których po centrum gdańska nie będzie można się nimi poruszać szybciej niż z prędkością 12 km/h.

– Wiemy, że nadmierna prędkość hulajnóg może być niebezpieczna. Dlatego postanowiliśmy wyznaczyć obszar, w których obowiązywać będą ograniczenia prędkości – wyjaśnił wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak

Takie ograniczenie prędkości (12 km/h) będzie obowiązywała na terenie Głównego Miasta, wliczając to dzielnicę Śródmieście, Wyspę Oławiankę i północny obszar Wyspy Spichrzów. Warto wspomnieć, że to ograniczenie ma dotyczyć jedynie hulajnóg należących do pięciu firm, które wspomnianą umowę podpisały. Jeśli chodzi o prywatne hulajnogi elektryczne, to ich właściciele mogą poruszać się wedle przepisów obowiązujących do tej pory. Ze strony prezydenta sytuacja wymagała także nowelizacji ustawy Prawo u ruchu drogowym. Kiedy te przepisy wejdą w życie, hulajnogą elektryczną będzie można się poruszać do 20 lub 30 km/h.

Miejsca parkingowe dla hulajnóg elektrycznych w Gdańsku

Odpowiednich działań wymaga też kwestia miejsc parkingowych dla systemu hulajnóg. W umowie podpisanej przez operatorów i miasto pojawiły się wzmianki, dotyczące tej konkretnej kwestii.

– Już jesienią w naszym mieście udało się wyznaczyć 135 parkingów dla hulajnóg o łącznej pojemności 1403 miejsc. W zimie zmienne warunki pogodowe przeszkodziły nam w oznaczeniu wszystkich lokalizacji. Teraz wiosną wracamy do dalszych prac. Pozostałe lokalizacje zamierzamy wyznaczyć do końca maja. Docelowo będzie ich 230, co łącznie da 2376 ogólnodostępnych miejsc do parkowania hulajnóg – informuje Łukasz Kłos, przedstawiciel Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Jednoślady rządzą!

Oczywiście żadną nowością nie jest widok rowerzysty na chodniku czy na ulicy, ale w ostatnich latach coraz częściej sięga się po nowe rozwiązania. Widzimy nie tylko hulajnogi ale także Segwaye i elektryczne deskorolki. Wiele osób widzi w tym dodatkowe zagrożenie, ale dla innych jest to wygodny sposób przemieszczania się po mieście. Faktycznie – kiedy mamy do załatwienia kilka spraw na mieście, ciągłe chodzenie na piechotę może być męczące. Tłuczenie się w autobusie też nie jest najlepszą opcją, bo autobus nie zawsze zawiezie nas konkretnie tam gdzie chcemy o tej porze, o której chcemy.