Były prezydent RP złożył kwiaty w hołdzie poległych stoczniowców

W 52. rocznicę Grudnia ’70 pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców pojawił się były prezydent Lech Wałęsa razem z kilkoma innymi osobami. Wśród jego towarzyszy pojawili się między innymi Henryk Knapiński i poseł Jerzy Borowczak.

Tego dnia dawny lider Solidarności udzielił wywiadu Polskiej Agencki Prasowej. Przyznał się dziennikarzom, że do dzisiaj nie ma pewności, co do słuszności tamtych działań. Zastanawia się, czy było warto oraz wspomina, że niektórzy stracili tam życie, a my dzisiaj nie do końca to szanujemy.

Były prezydent ma żal do Polaków

Były prezydent uważa, że Polacy nie posłuchali jego ostrzeżeń. Ma im za złe, że „zrobili po swojemu”.

Lech Wałęsa jest z znany ze swoich ostrych wypowiedzi. Rok temu pisaliśmy o tym, jak podczas rozprawy sądowej zapowiedział Sławomiorowi Cenckiewiczowi, że ten „będzie wisiał”.

Upamiętnienie poległych stoczniowców

Dlaczego data ta jest taka ważna dla Solidarności? Otóż tego dnia w 1970 roku rozpoczęły się strajki i demonstracji, które miały być sprzeciwem wobec podwyżek cen żywności.